Wizyty:
start: 2007-07-03
[15038518]
Wizyt łącznie
[62986]
Wizyt dzisiaj |
[291]
Zarejestrowanych użytkowników
[0]
Zalogowanych
[650]
Aktualności
[7]
Koncertów
[0]
Nieopublikowanych
[7]
Archiwalnych
[93]
Galerii
[18]
Linków
[0]
Postów RD
[55]
Reportaży/Relacji
[3]
Forum
[120]
Tematów forum
[2449]
Postów forum |
| |
<<
(1 dokumentów/strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
ROLLING STORES – SKLEPY NA KÓŁKACH |
Autor: administrator, 2014-12-13 22:21:23 |
ROLLING STORES – SKLEPY NA KÓŁKACH
W czasach Mississipi Freda McDowella były stałym elementem amerykańskiego krajobrazu. Dziś popadły w zapomnienie. Rolling stores, mobilne sklepy, przez lata zapewniały farmerom kontakt ze światem. Dostarczały ubrania, żywność, a czasem i bluesowe płyty.
Po Wojnie Secesyjnej ziemie wielkich plantacji podzielono na działki dzierżawione w zamian za część plonów rodzinom sharecropperów. Wyrobnicy rolni zamieszkiwali jak wcześniej rzędy chat z sąsiedztwie siedziby plantatora. Niektóre z nich przekształciły się po latach w przysiółki ze szkołą, sklepem i kilkoma ulicami, inne wyburzono, kiedy mechanizacja rolnictwa zmusiła ich mieszkańców do migracji na Północ.
Rolling stores docierały do najdalszych farm i przysiółków Alabamy. Mieszkańcy farm rzadko wyprawiali się do miasta. Sklepikarze odwiedzali ich domy w oznaczone dni tygodnia, zawsze o tej samej porze. Wymieniali mąkę, sól, proszek do pieczenia, soloną rybę, gwoździe i naftę na jaja, kurczęta, orzeszki pekanowe i warzywa. Zimą najlepiej sprzedawała się nafta do piecyków. Dzieci z niecierpliwością wyczekiwały przyjazdu busa. Jeśli dopisało im szczęście mogły potajemnie wymienić w nim jajka na tytoń i cukierki.
Rolling stores budowano zwykle na podwoziu starej ciężarówki, albo szkolnego autobusu. Przypominały cygańskie wozy. Miały drewnianą, obitą blachą budę z mnóstwem półek, zbiornik na naftę i klatkę na kurczęta.
William King z Corinth w Alabamie prowadził swój rolling store aż do 1994 roku. Każdego dnia wybierał inną z sześciu tras. Odwiedzał 60 farm dziennie. „Klienci mogli na mnie polegać” – wspomina. Dopóki na Południu nie pojawiły się supermarkety, handlował też odzieżą. „Pewnego dnia zamówiłem całe auto sukienek. Sprzedawały się na pniu. W Niedzielę Wielkanocną wszystkie dziewczynki przyszły do kościoła w takich samych sukienkach”.
Wraz z towarami do odległych farm docierały nowinki ze świata. Jeśli do miasteczka zawitali bluesmani, albo w okolicy szykowała się zabawa, sklepikarz wiedział o niej pierwszy. Jeśli żyło się z grania bluesa warto było być z nim w dobrej komitywie.
by_ingeborg
http://www.arts.state.al.us
|
[0] komentarzy
skomentuj
|
Twój komentarz zostanie dodany po zaakceptowaniu przez moderatora
|
|
|
|
|
<<
(1 dokumentów//strona 1 z 1/dokumenty 1-1)
>>
|
| | |
Dziś jest: 2024-04-24 | 54 lat temu... | 1970.04.24 w Chicago zmarł w wieku 40 lat Otis Spann, pianista Muddy Watersa i jeden z najważniejszych muzyków Chicago. | | | | |
|